niedziela, 11 października 2009

Green Leopard

Przeziębienie mnie jeszcze nie opuściło ale z racji tego, że miałam dzień wolny a i pogoda dopisała wybraliśmy się z moim T na randkę do Nandos-sympatycznej hinduskiej restauracji ...W sumie dawno nigdzie nie wychodziliśmy więc trzeba było kożystac ;)  W związku z tym mój zestaw jest dośc elegancki ale i z pazurem.
Podstawa- ołówkowa spódnica. Coś co każda z nas powinna, moim zdaniem, miec w swojej szafie! Swoim krojem może tylko poprawic nasze wdzięki. Pasuje szczupłym i wysokim dziewczynom podkreślając ich wąską talię i zgrabne nogi jaki również  tym puszystym maskując to co zbędne. Ołówkowe spódnice raz wychodziły z mody po czym zaraz wracały i tyle ile spojrzeń, tyle wzorów. Jedne są wąskie bez rozporka z tyłu (osobiście uważam,ze są baaaardzo niewygodne, mam taka jedna i ciężko mi się w niej kroki stawia ;p) inne zaś z bardzo wysokim stanem. Tegoroczny hit to ołówkowa spódnica nadająca się nie tylko do biura ale i na party.. no może z tym przesadziłam bo co jak co ale chyba ciężko by się w niej tańczyło hehe Nie mniej jednak w tym sezonie powinna byc ona w dośc żywym kolorze i zrobiona lekko na "tulipan". Właśnie taką pokażę wam na swoim zdjęciu. Co do "tulip skirt" nie przepadam za nimi bo nie dośc,że mam szerokie biodra to w nich są one podwójnie wielkie hehe
Z czym ją nosic? Wyczytałam gdzieś, że nie tylko szpilki czy platformy ale i  kozaki. Nie chodzi mi o takie typowe-raczej nie mogę sobie tego wyobrazic ;) tylko o takie do kostki... Cóż ja jestem tradycjonalistka i szpilki nie zamieniła bym za nic w świecie ;)


Sweter/Jumper-Maroon; Torebka/Bag-RI; Buty/Shoe-Dorothy Perkins; Top-amerykański ebay; Spódnica/Skirt-RI; Naszyjnik/Necklace-RI

A to moja skromna osoba ;)


A tak w ogóle wszystkim życzę udanego początku tygodnia :) Oby do weekendu!!!




7 komentarzy:

  1. świetne buty i fajnie dobrane kolory zestawu.

    OdpowiedzUsuń
  2. hej :) uwielbiam Twojego bloga i Twoje zestawy, sa bardzo w moim guscie i mamy dosc podobny styl wiec jestes dla mnie inspiracja :D zazdroszcze Ci tych angielskich sklepow z super ciuchami!!
    z niecierpliwoscia czekam na nastepne!!
    pozdrawiam Ania :*

    p.s. absolutnie zakochalam sie w tym panterkowym naszyjniku!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje Wam :) Cieszę się,że coś udaje się wam znaleźc w moich postach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądasz super kobieco !!!!!!!!!!!!!!!


    ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. za dużo panterki, bluzka, buty, torebka, naszyjnik, było coś jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
  6. Do Anonim- Hmmm... niech pomyśle.... Chyba nie ;) Założyłam,że do tej ilości zieleni ilośc panterki jest wspolmierna ;) Masz racje- moze torebkę to i sama bym odrzuciła bo za duzo...ale z reszty bym nie zrezygnowala :)

    Do lumpexoholiczka- Dziękuję ci bardzo :) Poprostu podkreslilam to co dziewczyna powinna hehe ;) Mysle,ze kazda z nas w podobnym kroju wyglądała by równie kobieco :) Ale i tak bardzo dziekuje!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham ten zestaw... wyglądasz niesamowicie kobieco i seksownie. panterka bardzo fajnie połączona z zielenią :) super

    OdpowiedzUsuń