środa, 30 grudnia 2009

Koronkowo

Jeden z moich bardziej lubianych zestawow. Bardzo swobodny a jednoczesnie sexowny :)
Zdjecia zrobione oczywiscie jakis czas temu ale wiernie go odwzorowywuje ;) Czasem jakies male zmiany sie wkradna hehe

Bluzka/Sweater-Asos; Leginsy/Leggings-Miss Selfridges; Buty/Heels-Next


 
Ukochane over the knees boots :D Dorothy Perkins
Wisiorek-Miss Selfridges

wtorek, 29 grudnia 2009

Pink Lady

Po... 'po swiatecznej' burzy czas na relaks :) Nie zamierzam zalamywac Was nastepnymi bledami. Uroczyscie obiecuje poprawe hehe ;)
Dzis tez cos co mialam w Swieta ale ze zamiast tracic czas na robienie kolejnych zdjec oddalam sie przyjemnosciom wiec zdjecia sa z poprzedniej sesji :)  Mam nadzieje,ze wam sie spodoba. Od razu nadmienie,ze roz nie jest moim faworytem i wierzcie lub nie ale w mojej szafie jest to jedyna taka rzecz :) No nie liczac dodatkow hehe
Chciala bym Wam rowniez powiedziec,ze rozumiem Wasze zazalenia co do jakosci zdjec. sama nie zawsze jestem z tego zadowolona. Niestety robie zdjecia tym co mam i z umiejetnosciami osoby,ktore je robi (i tak wielkie dzieki :P). Postaram sie wstawiac mniej zdjec jednoczesnie-nie tak jak wczesniej po 6 czy wiecej. Poza tym kazde z nich mozna kliknac i sie powiekszy na 300% ;p To chyba wystarczajaco hehehe Ale obiecuje-wraz z nadejsciem wiosny wyrusze w plener i moje zdjecia nie beda juz tak  'nudne' czy 'powyginane' :)


Sukienka/Dress-Asos; Buty/Heels-Next; Torba/Bag-DIY



 

EDIT:
Szybkie zdjecie w drodze do kina na AVATAR 3D :)

i rajstopki sa.... ;p

poniedziałek, 28 grudnia 2009

Poswiatecznie :)

Obzarstwo, obzarstwo i jeszcze raz obzarstwo ;) Na szczescie koniec tego hehe! Teraz byle do nowego roku :) Jakies plany dziewczyny?? Ja poki co zawieszona jestem....chyba nie wrocilam na ziemie ;)
Poki co-kilka zdjec ze Swiat. Bede wrzucac zdjecia jedno pod drugim nie tak jak wczesniej...beda chyba wieksze wtedy. Ale i tak mozna kliknac i je powiekszyc! Pozdrawiam serdecznie :)


 

sobota, 26 grudnia 2009

Wesołych Świąt Ho Ho Ho...

Kochani:

.........._,|,_
............'|`...Gdy pierwsza
............/.\. gwiazdka
.........../`,\)... na niebie
........../__\ ... zabłyśnie
........./ . o \....niech Cię
......../_ , *_\_... Aniołek
......../ `, .* \_...ode mnie
......./ ? `~ . \... uściśnie
....../_ . * ., o \...I przekaże
....../ ? o .. ~ \ ? serdeczne
...../ . * .... . o.\? życzenia
..../_ ,,~~ '. * ' _\_'w Święta
..../`~,, .. o.......\::::::Bożego
.../ .* ...`' * ? ,',..\ :::: Narodzenia
../_.....o ..~~,, , _\... oraz wiele
./ .. * ......... ,, ~ ' \..... radości i
/* .... o ..._~`'*...o \....nadziei
`-,,~'`' ...* ... _ ,-´.......w Nowym
........":-------:".......2010 Roku!!!!))
Bogusia



 

Świątecznie ode mnie :)

poniedziałek, 21 grudnia 2009

Come Back ;)

W koncu! Po wielu przygodach, nieprzychylnosci losu i wyjazdach nareszcie mam chwilke zeby cos tu naskrobac ;) Jestem troche zajeta przygotowaniami do swiat wiec bede sie streszczac. Malo opisow duzo zdjec-to to co moge Wam obiecac. Zarowno najnowszych jak i troche starszych bo musze nadrobic ta 1,5 przerwe ;)

Krótko mówiac-imprezowo

Sukienka/Dress-RI; Buty/Boots-Dorothy Perkins; Ramoneska/Bike Jacket- Miss Selfridges...
Fryzura/Hair-niezastapiona hehe

Do nastepnego! A teraz pedze bigos gotowac ;)

środa, 25 listopada 2009

Och ach i uch!

Kochane moje.... zaniedbuje was na blogu, poniewaz zepsol mi sie laptop ;( I to tuz przed wylotem do Polski... Kupilismy z T kompa ale dostane go dopiero po weekendzie :/ Maly zlosliwiec z tego mojego starego laptopa...zawiesil sie tydzien temu i nie chce sie odwiesic...nawet czole slowka nie pomagaja hehe ;) Wiec poki co u mnie cisza i do zobaczyska za 2 tyg! obiecuje obsypac was duuuuza iloscia nowych outfitow :D
Buziaki kochani!!!

sobota, 21 listopada 2009

Wiosennie

Tego posta zbieram się juz 3-4 dni by napisac ale zawsze cos wyskoczy ;) Mamy już końcówkę listopada...a pogoda cały czas zachwyca! Pamiętam,że w tamtym roku to już dawno chodziłam w zimowej kurtce i butach po pas hehe A teraz... ciepło, słoneczko... gdyby nie brak liści na drzewach powiedziała bym,że tak wiosennie jest. Ale nie ma co się oszukiwac....za kilka dni grudzień wkracza i nie będzie zmiłuj ;)
Póki co zostawiam Was w pogodnym, wiosennym klimacie :)
Translation: I've been trying add this post since last Wednesday...well I was too busy I guess ;) It's end of November but wather is incredible all the time! I remember las year when I was wearing coat and lond boots... and now- it's warm andu sunny. Accept naked threes I would say it's a spring time!


Spódnica/Skirt-RI; Kapelusz/Hat-RI; Bluzka/Top-Warehouse; Buty/Shoe-Primark


Spódnicę tą widzieliście już wcześniej a pro po tego tematu :) Muszę przyznac,że nie przepadam za takimi spodnicami ale w tej się zakochałam.... i chodziłam za nią dobre  2 tygodnie zastanawiając się czy ją kupic. Aż wreszcie spotkałam ją na promocji... i od tamtej pory się już nie rozstajemy hehe Oczywiście wychodząc na dwór zarzuciłam bike jacket i overknee boots :) Ale w tej wersji.jest bardziej wiosennie!
Miłego dnia wszystkim!
Translation: U already have seen this skirt when I was writin' about my new hairstyle :) I need to admit I don't like this kind of skirts but this..... I just fall i love! I've been wondering 2 weeks since I bought it. And one day I saw her in sale... From that day we're inseparable....

EDIT:
Zrobiłam kilka zdjęc dziś w wersji "na dwór" :) Mam nadzieję,że również się Wam spodoba :)


poniedziałek, 16 listopada 2009

Hippie beanie :)

Ach...i znów poniedziałek :/ Trzeba czekac caaaały tydzień żeby móc odpocząc 2 dni ;) Muszę przyznac,ze miniony weekend był naprawdę udany! Dawno się tak dobrze nie bawiłam :) :) :) Dziękuje kochanie :*
No ale co by nie za wiele tych czułości heheh przedstawiam wam mój wczorajszy outfit :)
Czapkę tą i rękawiczki zakupiłam specjalnie na polską pogodę... W grudniu może byc mroźno (Aaaaaa jeszcze 2 tygodnie!!). Niestety tu w Anglii na nic mi się nie zdadzą...zwłaszcza rękawiczki hehe ale jak je zobaczyłam... musiałam je miec! Przywołują wspomnienia z dzieciństwa hehe


Czapka/Beanie-Miss Selfridge; Rękawiczki/Gloves-Asos; Buty/Boots-Dorothy Perkins; Leginsy/Leggings-Asos; Sweter/Cardigan-nameless; Ramoneska/Bike Jacket-Miss Selfridges; Torba/Bag-RI



Wrzucę Wam kilka obiecanych zdjęc Oxford Street i świątecznych iluminacji.

kliknijcie żeby powiększyc :) (zdjęcia moje i zaczerpnięte z google.co.uk)

sobota, 14 listopada 2009

2012...

Właśnie wróciłam z kina :) Oglądałam "2012".... przyznam,ze nie cierpię tego typu filmów ale ten..zrobił na mnie wrażenie. I nie chodzi tu o jakąś cuuuudowną fabułę ale naprawdę doskonałe efekty specjalne!!! Takiego filmu katastroficznego jeszcze nie było... i chociaż Dzień Niepodległości uszedł jakoś mimo mojego kochanego Will Smitha to tutaj John Cusak nie był najważniejszy :) Myślę,że film warto jednak obejrzec w kinie :)
Potem zawędrowaliśmy do Nandos- meksykańskiej restauracji... godna polecenia, jedna z nielicznie tak dobrych na ulicach Londynu :)
Nie zabrałam ze sobą aparatu choc żałuję, bo knajpka nieprzeciętna... Wrzucam Wam zdjęcie sukienki na którą choruję a na którą szkoda mi wydac ok 150f.... Póki co musi zosac w sferze marzeń ;)


Sukienka/Dress-French Connection

piątek, 13 listopada 2009

Fighting

Szaro buro i ponuro...dopada mnie chyba powoli jesienna nuda :/ Coś z tym trzeba zrobic :) Wiec dzisiejszy zestaw bardziej wojowniczy co by odgonic szarówkę hehe :)
Ps. Powiem Wam,że wczoraj oglądałam "Paranormal Activity".... film kręcony amatorską kamerą ale chyba w życiu się tak nie bałam i nie zaczęłam myślec co się dzieje w moim domu po zgaszeniu świateł.... Polecam ten film każdemu kto lubi się bac (oczywiście w dobranym toważystwie hehe) i intrygują go zjawiska paranormalne!
Translation: It's soooo gloomily outside... I think I get bored :/ I need to do sth with this :) That why today's outfit it's more... aggressive hehe!
Ps. I've seen "Paranormal Activity" yesterday and I'm still shakeing.... It's terrifying!!!


Top-Primark; Buty/Heels-Asos; Rękawiczki/Gloves-RI; Spodnie/Trousers-RI




piątek, 6 listopada 2009

Long break

Troszkę mnie tu nie było... Nie ma to jak kobieta pracująca hehe ;) Ale dziś upragniony piątek i obiecuję nadrobic zaległości. Zamierzam z moim kochanym T udac się na ciepłą czekoladę z bitą śmietaną na Oxford Street.... Normalnie nie wybrała bym tego miejsca ze względu na wzmożoną ilośc ludzi robiących zakupy. Ale trzy dni temu wracając wieczorem z pracy zakochałam się w niej na nowo. Włączyli już iluminacje świąteczne!! I nie są to jakieś takie lampeczki tylko pięknie poozdabiane budynki, ulice,drzewa, lampy... no po prostu wszystko!! Na pewno pamiętacie znaną świąteczną reklamę Coca-Cola jak wielka ciężarówka jedzie polami lasami oblepiona lampionami? No to tak wygląda Oxford teraz tylko razy dwa ;)
Dziś coś co miałam już wrzucic daaaawno temu ale,że choroba mnie zmogła a potem leń- robię to dopiero teraz :)
Translation: I haven't been here one week and I really missed it :) Well I was very busy ;) But today's finally friday and I promise u guys to fix it! Tomorrow I want to go  with my lovely T. to coffie shop on Oxford Street... Normally I wouldn't choose this place for rest cos during weekend it's too many people there! But few days ago when I was goin' back to home I saw sooooooooo beautyful christmas lights around me :) I was so excited and decided we have to go there and make some pics!
Well... now sth what I suppose to upload before but I was too sick and too lazy :D:D:D
Tą spódniczusię już wcześniej pokazywałam :)

 
Bluzka/Blouse-Mango; Spódnica/Skirt-RI; Buty/Heels-Next; Kolczyki/Earrings-RI, Kokardki/Hair-grips-Miss Selfridges

 

niedziela, 1 listopada 2009

Staff Party

No i masz babo placek ;) Tak zachwalałam pogodę,że się dziś na nas obraziła :/ Leje jak z cebra! A mi się szykuje staff party.... Pół godziny przed szafą i nadal nie wiem co na siebie zarzucic ;) Niby cieplutko jest ale ten deszcz... Na poprawe nastroju słucham sobie zamiennie gorących rytmów  w angielsko-hiszpańskim rytmie :)
Od razu przypomina mi się lato.... a w wyobraźni jakaś wysepka z palemkami :D :D :D Ach... pomarzyc dobra rzecz hehe
Wrzucam Wam 2 zestawy nad którymi się zastanawiam :)

Sukienka/Dress-Asos; Pasek/Belt-Miss Selfridges; Buty/Heel-RI; Torba/Bag-Asos



Albo :)
Sweter/Jumper-TopShop; Buty/Heels-RI; Top-Asos; Pasek/Belt- Dorothy Perkins; Spodnie/Jeans-H&M




czwartek, 29 października 2009

Home sweet home :)

Dostałam urlop!!!!! Aaaaaaa hehehe wybaczcie mi mój entuzjazm ale od trzech lat nie byłam na święta w Polsce bo zawsze coś nie tak w pracy... w sumie w tym roku też nie będę ale za to dostałam tydzień wolnego w pierwszym tygodniu grudnia. Niesamowicie się cieszę bo zrobię wszystkim niespodziankę! Już zabieram się za pakowanie i kupno biletu. Teraz do Warszawy lata nowa linia lotnicza-Air Lingus, z którymi podróżowałam do Portugalii. Maja naprawdę świetny standard a bilety są stosunkowo tanie :)
Nie będę się za bardzo rozpisywac bo moja euforia sięga zenitu i nie chcę jakiś głupot popisac hehe

Ps.Nadal przeziębiona wiec kolejny starszy outfit :)
Translation: I got a holiday!!!! I'm sorry but I'm sooooo exite cos since last 3 years I haven't been in Poland during the Christmas time :( And always because of work... :/  Well in this year nothing has changed but... they gave me all week off in December  :D:D I'm incredible happy and I know I'.m gonna make a big suprise for my friends ! I just started packin' myself  and buin' ticket :) It's so chep in Air Lingus.


Ps.Still sick :/


 Sweter/Jumper-RI; Buty/Heels-RI; Top-Asos; Naszyjnik/Neckles-Betsey Loves; Torebka/Bag-ebay.co.uk +DIY; Leginsy/Leggings-Asos



Do zobaczyska! /See ya soon :)

poniedziałek, 26 października 2009

Second chance

Urodziny się udały..... i to baaaaaardzo hehe :) Ale za to dopadło mnie chorubsko :( :( :( Za dużo szaleństwa! Siedzę teraz zasmarkana przed kompem i odliczam czas do pracy. Tak mi się nie chce ;/
Póki co wrzucę Wam jakieś starsze zestawy aż nie poczuję się lepiej i nie zabiorę za tworzenie.... Teraz oddaje się słuchaniu muzyki pod kołderką :) A pogoda taka piękna. Naprawdę nie mogę się nadziwic- słońce świeci najmocniej jak się da, delikatny wiaterek strąca różnokolorowe liście, które potem wirują w powietrzu... Zrobiła bym nawet zdjęcia le bez lustrzanki to sobie mogę ;)
Wiem wiem przesadzam ale ja naprawdę od kąd tu jestem nie widziałam tak pięęęęknej jesieni. Zawsze z lata od razu robiła się zima czytaj wiatry i deszcz :/
A teraz coś na poprawienie mu humoru :) O i od razu czuję się sexowniej...nawet w porozciąganej piżamie i katarem ;p
Translation: B-day was incredible! But now i'm payin' for this-too much crazy hehe I'm sitin' on the chair now with runny nose and countin' hours to work! I don't want to :( As long as I'm sick I'll upload some old outfits. Until I'll be better and start create sth new :) Now I'm goin' to listen music under my duvet ;p
But the weather is soooooo nice. I can't be amazed- sun is shine so hard, soft breeze thrown leaves down. It looks like they dancin' on the air :) I wish I could make some pictures but without reflex camera is imposible :/  
I know I know I'm exaggerate ;p But believe me or not I haven't seen that beautyful autumn since I stuck in UK ;)
And now sth to make my happyYeh, I feel sexy now ;) Even with too big pyjamas and red nose ;p


Szorty/Hot Pants-River Island; Bluzka/Blouse-Warehouse; Buty/Heels-RI; Rajstopy/Tights-H&M



sobota, 24 października 2009

Małe metamorfozy

No i stało się... po 3 godzinach spędzonych w salonie fryzjerskim myślę,że udało mi się osiągnąc i mój kolor i ścięcie. Nie jest ono drastyczne, choc po głowie chodzi mi fryzurka jednej z członkiń Shugababes :D Ale chyba zbyt długo zapuszczałam moje włosięta i nie zdążyłam się nimi jeszcze nacieszyc, by móc je teraz bez mrugnięcia okiem ściąc!
Oto kilka fotek robionych na biegu-brak dobrego oświetlenia i wieczorowa pora robią swoje. Nie mniej jednak myślę,że wyszły całkiem całkiem :D:D:D Kolor jest kasztanowy (póki co jeszcze ciemny) z miodowymi refleksami (następnym razem będzie ich więcej-teraz nie wiedziałyśmy jak to wyjdzie hehe).
Translation: And it happened! After 3 hours on a hairdresser's chair I think I got what I wanted! New colour-chestnut with honey highlights and fringe :) I'm so proud of myself because I've been waiting for that long hair since high school and I didn't cut them :) But I was thinkin' about Shugababes style...well it looks like not now :)

A to moje małe metamorfozy :) / That's my small transformation :)


Co by nie było tylko o włosach- mój dzisiejszy łup :) Nie obeszło się bez maluśkich zakupów.... a jechałam tylko po tort dla mojego T. hehe/ Well.... besides new hair I bought sth... I had to! During of selecting a b-day cake I grabbed this lovely skirt-chekc this out :)


Spódnica/Skirt-RI

Potrzebuję chwili czasu by ją przetrawic i coś wymyślec :) Póki co lece spac bo jutro Wielki Dzień :D /I need some time to think about any outfit with this skirt. But now I'm goinn' to sleep- tommorow is a Great Day!


piątek, 23 października 2009

Hair style

Siedze i siedze, szukam i szukam i zdecydowac się nie mogę ;) Jutro wybieram się do fryzjera odświerzyc kolor i postanowiłam ściąc trochę włoski :) Nie, nie nie... nie zobaczycie mnie w irokezie czy zgolonej na łyso ;p Chce zrobic sobie grzywkę....a nie nosiłam jej już 9-10 lat. Wrzucę wam moje typy... może coś mnie natchnie i wybiorę coś do jutra ;)


Wszystkie zdjęcia zaczerpnięte z http://ikf.com.pl/


czwartek, 22 października 2009

Military Snake

Dziś słodkie lenistwo.... Gdyby nie małe zaopatrzenie mojej pustej już lodówki nic nie wyciągnęło by mnie z łóżka :) Pogoda ciągle dopisuje przez co nie muszę wyciągac z szafy jakiegoś płaszcza :) Tylko dlatego lubię zimę w Anglii.... choc brak śniegu mi doskwiera :/
Co mam dziś na sobie? Coś bardzo wygodnego ale jak dla mnie stylowego. Prostota i zero pomyślunku. Ale mam nadzieje,że będzie się wam podobac :)

Aaaa...w ogóle to jestem w panice :( Za 3 dni mój T. ma urodziny a mi po 7 latach powoli kończą się pomysły heh...
Translation: Today's sweet idleness :D:D:D If I hadn't do the shopping, cos my fridge it's almost empty, I would be in my bed for all my day! Weather it's still so summer which is good cos I don't have to take my coat out :) Only that why I really like engish winter but I miss snow from Poland :(
What am I wearing today? Sth very cosy and stylish for me and simply. I hope so u gonna enjoy.


Oie! Actually I'm bit confuse :( My T. has a B-day after 3 days and after 7 years of relationship all my ideas r gone heh...


Buty/Boots-Dorothy Perkins; Torba/Bag-Capri; Leginsy/Zip Leggings-RI; Top-Asos; Marynarka/Military Blazer-Primark



środa, 21 października 2009

Diwali

Diwali jest obchodzone z wielką pompą, to czas radości, prezentów i rodzinnych spotkań. Jest ono jednym z najważniejszych tradycyjnych świąt obchodzonych przez Hindusów. Diwali to święto światła i radości a oznajmia nadejście Nowego Roku.
Czemu o tym piszę? Bo właśnie jesteśmy w okresie hinduskiego nowego roku! Jest ono niezwykle piękne i nie miała bym o nim zielonego pojęcia gdybym nie przyjechała do Anglii. Hindusów jest tu caaaaaała masa i nie zawsze da się ich polubic. Staram się utrzymac swoją tolerancyjnośc choc czasem jest to trudne.
Jak już wspomniałam jest to piękne, kolorowe święto ale..... nadzwyczaj głosne! Oprócz odwiedzin sąsiadów i podarunków ze strony hindusów podczas Diwali można zobaczyc najpiękniejsze fajerwerki. Muszę przyznac,ze nawet w nasz Nowy Rok takich nie widziałam ;) Niestety przypłacam to codziennym niewyspaniem bo Diwali trwa ok. tygodnia i dzień w dzień puszczane są petardy i fajerwerki. Cóż.... muszę przyznac,że nawet teraz..... zaspałam!!!!
Translation: Diwali is the most important Hindi festivity. Means light and  lamp and announce the New Year. It's a really pompous but full of happines, giftes and family meeting week. 
Why am I wrinting about it? Because I'm in the middle of this festivity. It's so incredibly beautyful and probably I would never know anything  about Diwali if I hasn't arrived to England. There is a lot of Hindu people and not always u can like them ;) I'm doin' my best to stay tolerant but sometimes it's hard.
As I said before Diwali it's lovely but.... veeeeery noisy! Except giftes and meetings Hindu loves fireworks and during this time u can see the most beautyful of them. I need to say I even haven't seen that many fireworks in our New Year. But.... each day I wake up so sleepy or actually oversleep. And the worst is Diwali ends after one week!!! I'm NOT gonna stand it :(
Even now I'm late....wrrrr! 
 

 

Więc już koniec tej gadaniny. Oto mój outfit :) /ok that's it-end of story :) My today's outfit:

Top-Asos; Spodenki/Hot pants-River Island; Pasek/Belt-Dorothy Perkins; Rajstopy/Things-H&M; Buty/Boots-River Island zeszłoroczne; Torebka/Bag-Dorothy Perkins; Kamizelka/Waistcoat-Warehouse




Miłego dnia!/Have a nice day!

sobota, 17 października 2009

Vampire

Poplątanie z pomieszaniem... od natłoku pracy i nauki pomyliły mi się dni tygodnia hehe To znak,że muszę wypocząc :D
Zgrzeszyłam po raz kolejny ;) Na Oxford Street gdzie pracuję zaczęły się wyprzedaże.... i jak tu sobie czegoś nie kupic gdy kolejna piękna sukienka z 50f kosztuje 7f albo oryginalne szpilki są za jedyne 15f?! Nie potrafię w takich chwilach się opanowac i mam wrażenie wtedy,że wszystko mi się przyda. Jednak tym razem moje lepsze ja pochamowało mnie i nie wydałam całej wypłaty ;) Kupiłam tylko to co przyda mi się na JESIEŃ a nie wiosnę, czy lato.... no, poza małymi wyjątkami!
Dziś pogoda wyjątkowo dopisała więc wybraliśmy się z moim T. do centrum do The Hog in The Pound- mały angielki pubik, przystań dla wszystkich strudzonych całodziennym zakupami. Mieści się w samym sercu Oxford Street ale mimo tego zachował niepowtarzalny klimat. Odnalazłam go kiedy zaczęłam prace w Marks & Spencer. Co piątek chodzimy tam ze znajomymi do pubu.


Translation: Totally mess... to much work and to much to learn- I neet to take a rest! I even forgot what's day it's today... 
I've sin again...I know ;) On Oxford Street where I'm workin' sale has started! Beautyful dress with 7 pounds label or oryginal heels for only 15?! And how I suppose let them go? I can't controle myself then and I feel like I really need everything from this shop. But this time my "better I" didn't let me spent all my salary. I bought only this what I'm gonna wear on AUTUMN not spring or summer... well except few things :D
Today weather was quite good then we went with my T. to the downtown to The Hog in the Pound. It's a typical, small english pub where everybody is comin' after big shoping. It's situated in the center of Oxford Street- the most popular street in London. I found it when I started my job in Marks&Spencer. Now it's our temple- each friday we're goin' there with my workmates :)

Mój dzisiejszy outfit jest mniej drastyczny niż piątkowy hehe Sami zobaczcie :) / Today's outfit-it's not that daredevil like the last one :) Take a look guys!

Top-H&M; Torebka/Bag-River Island; Marynarka/Blazer-New Look; Spodnie/Jeans-Zara; Buty/Heels-Deichman; Kolczyki/Earings-River Island



Do następnego! / See ya next time!

środa, 14 października 2009

Friday Night Fever!

Jak sama nazwa mówi- jutro po pracy gorączka piątkowej nocy! Trzeba kożystac z ostatnich dni pięknej pogody i letniego angielskiego klimatu. Nie będę się za wiele rozpisywac bo właśnie wróciłam po 12 godz. nieplanowanej pracy (tak to jest jak się ma off'a :( ). Wrzucam zdjęcia, każdemu życzę miłej nocki i szalonej zabawy w weekend!
Ps. uroczyście obiecuję,że następne zestawy będą bardziej stonowane :)
Translation: Friday night fever after work- we need to use our last days of beautyful weather. I'm not gonna bother u guys cos I just came back from work after 12 hours so u gonna excuse me :) Anyway I suppose to have a day- off but well....it happens! Here u've got some photo and have a good and crazy night :D
Ps. I promise u- my next outfit will be more hmmm... let say less naughty ;p


Buty/Shoe-Dorothy Perkins; Top-Asos; Kamizelka/Waistcoat-Warehouse; Leginsy/Ripped Leggings-Asos; Naszyjnik/Necklaces-Miss Selfridge